Mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus. Prawda czy mit? Na
to pytanie znany psychiatra, specjalista w dziedzinie seksuologii, Stanisław
Lew-Starowicz w trzech książkach O kobiecie, O mężczyźnie, O miłości stara się
odpowiedzieć. Sięgnęłam po drugą część cyklu czyli O mężczyźnie. Do irracjonalnych zachowań kobiet
spowodowanych hormonami już się przyzwyczaiłam. Ale co siedzi w mózgu faceta? I
czy faktycznie to siedzi w mózgu, a nie w mniej/bardziej (zakreślić wedle upodobania)
atrakcyjnej części ciała? Lew – Starowicz rozkłada na czynniki pierwsze
przeciętnego Pana Kowalskiego z klatki 10b.
Czego się dowiadujemy z tego kompendium wiedzy o facecie?
Otóż moje panie koniec z łajaniem naszych lubych!
Człowiek od najbliższej osoby musi dostawać pozytywne
wzmocnienia co najmniej kilka razy dziennie! Badania mówią, że jeśli związek ma
być udany, to na jedną uwagę krytyczną musi być pięć pochwał.
Czysta matematyka, kalkulator i do dzieła. Jeżeli nasz
samiec ma wkręcać żarówki bez zająknięcia, raz w tygodniu ugotować obiad i
zrobić masaż stóp po ciężkim dniu pracy musimy go dowartościowywać. Powinnyśmy
zrozumieć dlaczego docenianie naszego faceta to taka ważna sprawa – połaskotane ego to nie
wszystko. Musimy również skończyć z chodzeniem przy mężczyźnie swojego życia w
zaplamionych koszulkach (na mojej ciągle są plamy z maści cynkowej – czasami
nawet całe złoża…) i dziurawych getrach.
Problem atrakcyjności fizycznej w domu jest bagatelizowany
właśnie przez kobiety. Mówią: 'Jak mnie kocha, będzie mnie też kochał w brudnym
podkoszulku'. Otóż nie! (…) Naturalną koleją rzeczy jest, że w okresie tańca
godowego eksponujemy swoje najmocniejsze strony i pokazujemy jak najładniejsze
'opakowanie'. Tyle tylko, że ono nie może mieć jedynie odświętnego charakteru.
Przyznaję się, że z tym zgadzam się w bardzo dużym stopniu.
Nie mówię o codziennym wstawaniu pół godziny wcześniej i nakładaniu pełnego
makijażu czy układaniu włosów, ale o subtelnych koszulkach, seksownej bieliźnie
– do sypialni też można czasami iść w szpilkach. Odrobina urozmaicenia nigdy
nie zaszkodzi. Poprawi się nie tylko sex, poprawią się też relacje, na którym
kobietom zależy bardziej.
Stanisław Lew-Starowicz w tej rozmowie porusza tematy
związane z naszą seksualnością i problemy, które z niej wynikają jeżeli nie potrafimy współgrać z mężczyzną.
Nie różnimy się tylko ciałem, różnica tkwi w mózgu. Nie ma czegoś takiego jak
Unisex (chociaż coraz więcej pseudomężczyzn w rurkach budzi moje wątpliwości)
jest kobieta i jest mężczyzna. Działamy na odmiennych falach i powinniśmy się uczyć
siebie nawzajem.
Czy mężczyźni przechodzą kryzys wieku średniego? Dlaczego
zdradzają z kobietą, która przecież jest od nas głupsza? Jakie mają kompleksy?
Dlaczego płodność mężczyzn tak drastycznie spada? Na pytania, które stawia pani
Krystyna Romanowska, seksuolog w prosty i przyjazny sposób odpowiada. Niektóre
z kobiet mogą być rozbawione tym jak funkcjonuje mężczyzna, dla innych będzie
to kubeł lodowatej wody – spakują i wystawią Kowalskiemu walizkę za drzwi. Dla
mnie nic nowego, człowiekiem kierują pierwotne instynkty. Pozycja dobra - o
mężczyznach dla kobiet, bez naciąganej fabuły i wyświechtanych frazesów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz