czwartek, 23 października 2014

Lew-Starowicz o mężczyźnie / Krystyna Romanowska 2012

Mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus. Prawda czy mit? Na to pytanie znany psychiatra, specjalista w dziedzinie seksuologii, Stanisław Lew-Starowicz w trzech książkach O kobiecie, O mężczyźnie, O miłości stara się odpowiedzieć. Sięgnęłam po drugą część cyklu czyli O mężczyźnie.  Do irracjonalnych zachowań kobiet spowodowanych hormonami już się przyzwyczaiłam. Ale co siedzi w mózgu faceta? I czy faktycznie to siedzi w mózgu, a nie w mniej/bardziej (zakreślić wedle upodobania) atrakcyjnej części ciała? Lew – Starowicz rozkłada na czynniki pierwsze przeciętnego Pana Kowalskiego z klatki 10b.

Czego się dowiadujemy z tego kompendium wiedzy o facecie? Otóż moje panie koniec z łajaniem naszych lubych!

Człowiek od najbliższej osoby musi dostawać pozytywne wzmocnienia co najmniej kilka razy dziennie! Badania mówią, że jeśli związek ma być udany, to na jedną uwagę krytyczną musi być pięć pochwał.

Czysta matematyka, kalkulator i do dzieła. Jeżeli nasz samiec ma wkręcać żarówki bez zająknięcia, raz w tygodniu ugotować obiad i zrobić masaż stóp po ciężkim dniu pracy musimy go dowartościowywać. Powinnyśmy zrozumieć dlaczego docenianie naszego faceta to taka ważna sprawa – połaskotane ego to nie wszystko. Musimy również skończyć z chodzeniem przy mężczyźnie swojego życia w zaplamionych koszulkach (na mojej ciągle są plamy z maści cynkowej – czasami nawet całe złoża…) i dziurawych getrach.

Problem atrakcyjności fizycznej w domu jest bagatelizowany właśnie przez kobiety. Mówią: 'Jak mnie kocha, będzie mnie też kochał w brudnym podkoszulku'. Otóż nie! (…) Naturalną koleją rzeczy jest, że w okresie tańca godowego eksponujemy swoje najmocniejsze strony i pokazujemy jak najładniejsze 'opakowanie'. Tyle tylko, że ono nie może mieć jedynie odświętnego charakteru.

Przyznaję się, że z tym zgadzam się w bardzo dużym stopniu. Nie mówię o codziennym wstawaniu pół godziny wcześniej i nakładaniu pełnego makijażu czy układaniu włosów, ale o subtelnych koszulkach, seksownej bieliźnie – do sypialni też można czasami iść w szpilkach. Odrobina urozmaicenia nigdy nie zaszkodzi. Poprawi się nie tylko sex, poprawią się też relacje, na którym kobietom zależy bardziej.

Stanisław Lew-Starowicz w tej rozmowie porusza tematy związane z naszą seksualnością i problemy, które z niej wynikają  jeżeli nie potrafimy współgrać z mężczyzną. Nie różnimy się tylko ciałem, różnica tkwi w mózgu. Nie ma czegoś takiego jak Unisex (chociaż coraz więcej pseudomężczyzn w rurkach budzi moje wątpliwości) jest kobieta i jest mężczyzna. Działamy na odmiennych falach i powinniśmy się uczyć siebie nawzajem.


Czy mężczyźni przechodzą kryzys wieku średniego? Dlaczego zdradzają z kobietą, która przecież jest od nas głupsza? Jakie mają kompleksy? Dlaczego płodność mężczyzn tak drastycznie spada? Na pytania, które stawia pani Krystyna Romanowska, seksuolog w prosty i przyjazny sposób odpowiada. Niektóre z kobiet mogą być rozbawione tym jak funkcjonuje mężczyzna, dla innych będzie to kubeł lodowatej wody – spakują i wystawią Kowalskiemu walizkę za drzwi. Dla mnie nic nowego, człowiekiem kierują pierwotne instynkty. Pozycja dobra - o mężczyznach dla kobiet, bez naciąganej fabuły i wyświechtanych frazesów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz